W związku ze zbliżającą się uroczystością rozdania Oscarów Internet nasyca się ciekawostkami i przemyśleniami na ich temat. W ciągu najbliższych dni przeczytamy zapewne jeszcze całkiem sporo, ale mi już dziś szczególnie przypadła do serca lista Michaela Musto:
Six Things I’d Love To See on The Oscars
Do postulowanych przez niego sześciu punktów dodałbym jeszcze jeden. Otóż zdecydowanie brakuje mi na oscarowej gali krótkich fragmentów filmów prezentowanych podczas czytania nominacji. Przywoływały one co świetniejsze sceny z danego dzieła, pozwalały powrócić myślami do kreacji aktorskiej. Był to piękny akt szacunku wobec wykonawców i filmowców, który wielu widzom na całym świecie oglądającym uroczystość w domu pozwalał poczuć przedsmak kinowych wrażeń, wręcz zachęcić do seansu. Rozumiem, że zrezygnowano z niego ze względu na czas trwania transmisji, ale uważam, że był to błąd, który należałoby wreszcie naprawić.
Czy w przyszłą niedzielę doczekamy się powrotu choćby części oscarowej magii? Jak doradzał Hrabia Monte Christo, pozostaje czekać i nie tracić nadziei.
Komentarze
Prześlij komentarz